***
Illinoisy to ogromne miasto które powstało 300 lat temu. Leży w Ameryce Północnej przy brzegu Oceanu Atlantyckiego i cieszy się dużą ilością ludności i popularnością wśród turystów i osób dopiero co osiadających się tu. Dawniej było to niezwykle spokojne miasteczko, które z mijaniem lat powiększało się i zmieniało nawet nieoczekiwanie, w dość szybkich tempie. Jednak wszystko szło tak szybko do przodu iż owe miasto przez parę lat przeobraziło się w miejsce, gdzie zło miało otwartą drogę. Doszło do wojny domowej, które trwała 5 lat, gdzie zginęło wielu ludzi w tym dzieci założycieli miasteczka. Wszystko przeszło na dobre tory jakieś 100 lat później. Jednak to nie mógł być już koniec, bowiem miejsce nawiedziło wiele dziwnych zjawisk jak i dobrze pamiętane wcześniej trzęsienie ziemi, również w dość dziwnych nieoczekiwanych okolicznościach, nie doszło się do przyczyn tego wszystkiego. Trzęsienie coś zapoczątkowało, ale nie wiedziano co.
Od tamtego momentu nastała cisza. Nie było nic czego nie dałoby się wytłumaczyć i udowodnić. Illinoisy rozrastało się zarówno technologicznie, względem populacji, budowli jak i niestety kryminalnie i rządowo. Wtedy to właśnie North Illinoisy stało się miejscem dość przerażającym dla zwykłych szarych ludzi, ale będących wręcz kuszącym miejscem grzechu i rozkosz. Jednak mimo tego, pozostała część Illinoisy była niczym raj na ziemi. Gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie i w żaden sposób nie było powodów do narzekań.
Miasto jest teraz samo dla siebie niczym Hollywood, życie jest niczym rodem w Nowym Jorku i nie daleko mu do samego Los Angeles.
Ostatnio parę lat temu, do Illinoisy wkradła się następna seria niewytłumaczalnych zjawisk. Rząd nasiliło swoje trudy, starania i utworzono specjalną jednostkę do wykrycia owego powodu zwaną "Jednostka PNZ" gdzie w szerszym tłumaczeniu miała nazwę "Jednostka Przeciw Nadprzyrodzonym Zjawiskom". Powód został wykryty, jednak nie rozgłoszony, gdzie między ludźmi najlepsi z najlepszym starają się walczyć z owym problemem. Jednak wbrew pozorom są to normalni ludzie, żyjący tak jak wszyscy gdzie ich tożsamość względem bycia w jednostce jest zaliczana do incognito.
Jak to wszystko się potoczy? Czy faktycznie rząd zna prawdę o ludziach paranormalnych i chce owy problem zlikwidować, a może przejąć nad nim kontrolę? Jak ludzie, którzy nie mają o niczym pojęcia postąpią, gdy dowiedzą się o tym? A może mimo wszystko uda się to zachować w tajemnicy, gdzie rząd zrobi wszystko by do tego nie dopuścić? Tutaj dopiero zaczyna rozgrywać się walka o przeżycie jak i władzę, a to po której ze stron się jest może zdecydować o wszystkim.
Illinoisy to ogromne miasto które powstało 300 lat temu. Leży w Ameryce Północnej przy brzegu Oceanu Atlantyckiego i cieszy się dużą ilością ludności i popularnością wśród turystów i osób dopiero co osiadających się tu. Dawniej było to niezwykle spokojne miasteczko, które z mijaniem lat powiększało się i zmieniało nawet nieoczekiwanie, w dość szybkich tempie. Jednak wszystko szło tak szybko do przodu iż owe miasto przez parę lat przeobraziło się w miejsce, gdzie zło miało otwartą drogę. Doszło do wojny domowej, które trwała 5 lat, gdzie zginęło wielu ludzi w tym dzieci założycieli miasteczka. Wszystko przeszło na dobre tory jakieś 100 lat później. Jednak to nie mógł być już koniec, bowiem miejsce nawiedziło wiele dziwnych zjawisk jak i dobrze pamiętane wcześniej trzęsienie ziemi, również w dość dziwnych nieoczekiwanych okolicznościach, nie doszło się do przyczyn tego wszystkiego. Trzęsienie coś zapoczątkowało, ale nie wiedziano co.
Od tamtego momentu nastała cisza. Nie było nic czego nie dałoby się wytłumaczyć i udowodnić. Illinoisy rozrastało się zarówno technologicznie, względem populacji, budowli jak i niestety kryminalnie i rządowo. Wtedy to właśnie North Illinoisy stało się miejscem dość przerażającym dla zwykłych szarych ludzi, ale będących wręcz kuszącym miejscem grzechu i rozkosz. Jednak mimo tego, pozostała część Illinoisy była niczym raj na ziemi. Gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie i w żaden sposób nie było powodów do narzekań.
Miasto jest teraz samo dla siebie niczym Hollywood, życie jest niczym rodem w Nowym Jorku i nie daleko mu do samego Los Angeles.
Ostatnio parę lat temu, do Illinoisy wkradła się następna seria niewytłumaczalnych zjawisk. Rząd nasiliło swoje trudy, starania i utworzono specjalną jednostkę do wykrycia owego powodu zwaną "Jednostka PNZ" gdzie w szerszym tłumaczeniu miała nazwę "Jednostka Przeciw Nadprzyrodzonym Zjawiskom". Powód został wykryty, jednak nie rozgłoszony, gdzie między ludźmi najlepsi z najlepszym starają się walczyć z owym problemem. Jednak wbrew pozorom są to normalni ludzie, żyjący tak jak wszyscy gdzie ich tożsamość względem bycia w jednostce jest zaliczana do incognito.
Jak to wszystko się potoczy? Czy faktycznie rząd zna prawdę o ludziach paranormalnych i chce owy problem zlikwidować, a może przejąć nad nim kontrolę? Jak ludzie, którzy nie mają o niczym pojęcia postąpią, gdy dowiedzą się o tym? A może mimo wszystko uda się to zachować w tajemnicy, gdzie rząd zrobi wszystko by do tego nie dopuścić? Tutaj dopiero zaczyna rozgrywać się walka o przeżycie jak i władzę, a to po której ze stron się jest może zdecydować o wszystkim.